Zapraszamy na kolejną część naszego polonijnego cyklu, w którym możecie poznać zawodniczki właśnie „bez makijażu”. Dziś rozmawiamy z Sabiną Śliwą – pomocniczką naszej drużyny!
Dlaczego piłka nożna?
Piłka nożna sprawia mi ogromną radość, jest moją ,,drugą miłością”, sposobem na życie… Nieważne, czy wyjadę na drugi koniec Polski czy Europy – wszędzie mogę znaleźć kompanów do zagrania. I w tym znaczeniu piłka łączy nie tylko pokolenia, ale w ogóle łączy ludzi i to jest niesamowite.
Największy sukces?
Może zabrzmi to banalnie, ale moim największym sukcesem jest to, że dziś jestem w tym miejscu w którym jestem.
Twoja ksywka?
Sabinka.
Piłkarski idol?
Sergio Ramos.
Najlepsza zawodniczka z jaką miałam okazję zagrać to…?
Chciał być kiedyś dziewczynką, więc odpowiem, że mój brat.
Najbardziej utalentowana polonistka?
Nie dość, że utalentowana, to jeszcze do tego piękna i inteligentna – Dorota Hałatek.
Ulubione jedzenie?
Pierogi z jagodami.
Ostatnio obejrzany film?
Jak wytresować smoka.
Ulubiony wykonawca/zespół muzyczny?
Jack Johnson.
Kawa czy herbata?
Z rana kawa, wieczorem herbata.
Ulubiony owoc?
Mandarynki.
Alkohol?
No alcohol.
„X Factor” czy „Jeden z dziesięciu”?
„X Factor”.
Najważniejsza rzecz w Twoim życiu?
Wiara, nadzieja i miłość, choć najważniejsza to miłość. Pozdrawiam mojego narzeczonego!