Zapraszamy na wywiad z drobniutką, ale diabelnie zdolną Wiktorią Ciszewską – futsalową wicemistrzynią Polski U14 z Głogówka. Zachęcamy do czytania!
Piłka rekreacyjnie, czy na poważnie?
Oczywiście że na poważnie, nie wyobrażam sobie życia bez piłki!
Dlaczego piłka nożna?
Oglądając w telewizji mecze piłki nożnej wpadłam na pomysł, że chciałabym spróbować własnych sił w tym fachu.
Twój największy boiskowy atut?
Wydaje mi się, że zwinność i dobre podanie.
Plany po zakończeniu szkoły?
Po zakończeniu gimnazjum zamierzam kontynuować naukę w dobrym liceum, oczywiście nie odpuszczając treningów.
Największe marzenie?
Znaleźć sobie wielu prawdziwych przyjaciół oraz robić postępy w piłce.
Drużyna której kibicujesz?
FC Barcelona, Polonia Tychy oraz GKS Tychy.
Czy Polska awansuje na EURO 2016?
Mam nadzieje że awansują, bo zasługują na to.
Najbardziej nielubiany piłkarz?
Nie mam takiego, każdego oceniam jedną miarą.
Najlepsza zawodniczka z jaką miałam okazję zagrać to…
Dorota Hałatek, Wiktoria Nowak, Oliwia Ogierman, Marlena Sobczak, Paulina Kopańska – nasz turniejowy „Dream Team”.
Niezapomniany rozegrany mecz?
Nigdy nie zapomnę finału turnieju im. Marka Wielgusa, w którym przegrałyśmy po rzutach karnych, a w ostatnich minutach meczu nie wykorzystałyśmy okazji do strzelenia zwycięskiego gola.
Ostatnio obejrzany film?
Ostatnio oglądałam Naznaczony 3. Ogólnie uwielbiam horrory!
Ulubione jedzenie?
Wszystko co zdrowe – oprócz fast foodów! <śmiech>
Jaki masz rozmiar buta?
35.
Największa wada i zaleta?
Czasem jestem leniwa, ale za to nigdy nie poddaje się w dążeniu do celu.
Wymarzone miejsce na wakacje?
Nad morzem, niekoniecznie w Polsce.