W kolejnym odcinku naszego cyklu rozmawiamy z Wiktorią Nowak – młodziutką napastniczką Polonii Tychy, która już kilkukrotnie wpisała się na listę strzelczyń w tym sezonie.
Piłka rekreacyjnie, czy na poważnie?
Oczywiście, że na poważnie! Jakby inaczej?
Dlaczego piłka nożna?
Zaczynałam od zabawy i gry w piłkę z tatą i moimi braćmi, później poszłam na trening w Akademii Piłki Nożnej. Tak zaczęło się poważniejsze granie.
Plany po zakończeniu szkoły?
Kontynuowanie nauki oraz dalszy rozwój piłkarski.
Największe marzenie?
Zagrać z orzełkiem na piersi oraz dążyć do doskonałości swoich umiejętności.
Drużyna, której kibicujesz?
Borussia Dortmund.
Czy Polska awansuje na EURO2016?
Nie ma innej opcji!
Najbardziej nielubiany piłkarz?
Od każdego zawodnika można się czegoś nauczyć…
Najlepsza zawodniczka z jaką miałam okazję zagrać to…
Uwielbiam grać z Dorotą Hałatek i Wiktorią Ciszewską.
Co bardziej wymagające – mecze w 3 lidze, czy w kadrze śląska?
I tu i tu trzeba grać na sto procent możliwości.
Ostatnio obejrzany film?
Oglądałam jedną z części Harrego Pottera – niestety nie pamiętam jaką…
Ulubione jedzenie?
Spaghetti bolognese.
Jaki masz rozmiar buta?
37.
Największa wada i zaleta?
Jestem straszną bałąganiarą… Ale gdy obiorę sobie cel, dążę do niego za wszelką cenę.
Wymarzone miejsce na wakacje?
Mam trzy miejsca, w których chciałabym spędzić swoje wakacje i są to Turcja, Holandia i Chorwacja.