Bez makijażu cz. 32 – Alicja Stolarczyk: „Nigdy nie zapomnę debiutu”

Niedawno dołączyła do pierwszego zespołu, teraz odpowiada na pytania w cyklu „Bez makijażu” – trzynastoletnia Alicja Stolarczyk dzieli się z nami swoimi planami na przyszłość, mówi o swoich pasjach i zdradza kim chciała być kiedyś. Zapraszamy! 

 

Piłka rekreacyjnie, czy na poważnie?

Na poważnie. Piłka to od zawsze moja pasja.

Największe marzenie?

Zagrać w reprezentacji Polski, to byłoby coś wielkiego…

Plany po zakończeniu szkoły?

Studia na Akademii Wychowania Fizycznego, a dalej zobaczymy.

Dokładny plan, czy „jakoś to będzie”?

Dokładny plan.

Niezapomniany mecz?

Mecz Kadry Śląska w finale wojewódzkim i mój debiut w pierwszej drużynie, czyli mecz barażowy z GKS Katowice.

Piłkarski idol?

Neymar.

Ulubiona drużyna piłkarska?

Bayern Monachium.

Największy sukces?

Finał mistrzostw międzywojewódzkich w 2015 roku, gdzie graliśmy z Kadrą Dolnego Śląska.

Ostatnio obejrzany film?

„Poznaj moją rodzinkę”.

Najpiękniejsze miejsce, w którym byłam, to…?

Wyspa Rodos.

Finał Ligi Mistrzów z trybun, czy mecz Polonii na boisku?

Zdecydowanie mecz Polonii Tychy.

Chłopak w rureczkach, czy dresach?

W dresach.

Cropp czy ZARA?

Cropp.

Kim chciałaś zostać w wieku 7 lat?

Piłkarką.

Share This