Dzisiaj w kolejnej części „Bez makijażu” rozmawiamy z panią kapitan naszej drużyny. Zawodniczką, od której trener rozpoczyna ustalanie składu. Dyryguje grą linii obrony i całego zespołu. Wsadza głowę tam, gdzie inni boją się włożyć nogę, ale zarazem gra niezwykle inteligentnie i odpowiedzialnie. Przed wami Agata Kowalska!
Dlaczego piłka nożna?
Po prostu – ponieważ to kocham. Grałam od dziecka z znajomymi, ale trenować odważyłam się bardzo późno. Jednak gdy to już zrobiłam, oddałam temu całe serce. Piłka nożna jest moją największą pasją.
Opaska kapitana – prestiż czy odpowiedzialność?
Zdecydowanie odpowiedzialność i duży stres.
Największy sukces?
Mam nadzieję, że jest jeszcze przede mną.
Piłkarski idol?
Steven Gerrard.
Mecz po którym chciałaś zapaść się pod ziemię?
Nasz ostatni mecz ligowy u siebie z SWD Wodzisław Śląski… (relacja z meczu http://poloniatychy.info/z-nieba-do-piekla/). Chciałabym wymazać tą porażkę z pamięci.
Najbardziej utalentowana polonistka?
Noemi Dziekan.
Koleżanka z drużyny, którą zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę?
Cała drużyna, nie wyobrażam sobie żeby którejś z dziewczyn mogło zabraknąć 🙂
Ulubiony zespół/wykonawca muzyczny?
U2 i Coldplay.
Miejsce, w którym chciałabym spędzić wakacje to…?
Pamiętam, jak kilka lat temu zaczynając trenować w Polonii spędziłam najlepsze wakacje w życiu – na boisku, codziennie trenując. Chętnie bym to powtórzyła, choć teraz niestety obowiązki zawodowe na to nie pozwalają. Jeśli zaś chodzi o wypoczynek, to marzy mi sie podróż na Korfu.
Najbardziej znienawidzona ludzka cecha?
Fałszywość.
Dokładny plan, czy „jakoś to będzie”?
Ubolewam nad tym, ale muszę przyznać, że zazwyczaj totalna improwizacja i „jakoś to będzie”.
Najprzystojniejszy facet na świecie?
Mój chłopak ;D
Kto wygra Ligę Mistrzów w tym sezonie?
Kibicuję Juventusowi, ale niestety o wygraną będzie ciężko.
Ostatnio przeczytana książka?
„Gramy dalej” Alessandro del Piero.
Najśmieszniejsza historia z szatni?
Jest ich całe mnóstwo, ale ciężko mi teraz przypomnieć sobie jakąś konkretną…