Bez makijażu cz.6 – Wiktoria Wydrzyńska o swoich planach na przyszłość i postanowieniu noworocznym

Dziś w „Bez makijażu” rozmawiamy z Wiktorią Wydrzyńską, boczną obrończynią naszej drużyny, mocną zarówno „w gębie”, jak i na boisku. Trener Kołodziejczyk przestrzega, że potrafi uderzyć „wspaniale jak Lewandowski”, o czym już ostatnio przekonały się rywalki. Gorąco zapraszamy do czytania!

 

Dlaczego piłka nożna?

Tak, po prostu. Wszystko zaczęło się podczas szkolnych rozgrywek piłki nożnej. Na jeden z naszych meczów przyszedł trener Dawid Kołodziejczyk i zaprosił nas na trening. Od tego momentu nie wyobrażam sobie życia bez piłki.

Największe marzenie?

Zrealizować wyznaczone cele.

Plany po zakończeniu szkoły?

Dostać się do dobrego technikum, później może studia i oczywiście angaż do pierwszej drużyny.

Twoja ksywka?

Wszyscy mówią mi „Wydra”.

Piłkarski idol?

Nie mam żadnego.

Kto wygra Ligę Mistrzów w tym sezonie?

Oczywiście, że Real Madryt! Nie biorę pod uwagę żadnego innego scenariusza.

Wiktoria Wydrzyńska (druga z lewej)
  • https://www.facebook.com/KKSPoloniaTychy
  • poloniatychy@gmail.com
Wiktoria Wydrzyńska (druga z lewej).

Największy sukces?

Moim największym sukcesem była moja pierwsza strzelona bramka w barwach Polonii, w naszym ostatnim meczu z KKS Zabrze.

Ulubiony zespół/wykonawca muzyczny?

Nie mam ulubionego, co 3 dni słucham czegoś innego.

Ulubiony film?

„Trzy metry nad niebem”.

Wymarzone miejsce na wakacje to…?

Brazylia.

Trzy pytania, które zadałabyś złotej rybce?

Żadne pytanie nie przychodzi mi do głowy.

Chłopak w rureczkach, czy dresach?

W normalnych spodniach najlepiej 😀

Dusza towarzystwa czy „szara myszka”?

Zdecydowanie dusza towarzystwa.

MTV czy Discovery Channel?

MTV.

Postanowienie noworoczne?

Nie pozwolić, by czas przelatywał przez palce, obrać sobie cel do którego będę dążyła i bym mogła wspominać 2015 rok jako niesamowity, a nie jak „każdy”.

Share This