Niedaleko nam do GWIAZD

Jeśli dziś na meczu zjawiliby się kibice niewiedzący, w której lidze gra Gwiazda, a w której Polonia Tychy, zdecydowanie pomyśleliby, że jest to mecz ligowy.

Do tak walczącej Polonii kibice w Tychach przywykli.  Przed sezonem mówiono dość głośno –„Gramy o awans”, w dalszej fazie rozgrywek plany trzeba było odłożyć. Kilka słabych spotkań, kilka błędów sędziów. Ale co tam gramy dalej… Po rundzie jesiennej do Polonii przybyła liczna grupa nowych piłkarek, która zechciała reprezentować Tyskie barwy. I trzeba przyznać, że po serii wręcz przerażająco wysokich wyników ze zdecydowanie lepszymi zespołami dziś Gwiazda była drużyną w zasięgu Polonistek.

 

Do meczu Polonistyki przystąpiły zmobilizowane, ale z szacunkiem do rywala. Mecz rozegrano system 2×40 minut. I trzeba przyznać, że cały osiemdziesiąt minut meczu nie było widać różnicy klas. Były momenty, kiedy Gwiazda zdominowała mecz, wręcz zamykała na własnej połowie Tyszanki.

Konsekwencja Julki Kopczyńskiej i Agatki Kowalskiej nie pozwoliły na utratę bramek. Choć dobrze spisująca się w bramce Magda Antkowiak musiała ją raz wyciągnąć. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy błąd w bramce popełniła Jeske, która po lobie musiała gonić piłkę. Na tyskie nieszczęście dogoniła ją tuż przed linią bramkową i o remisie nie mogło być mowy.

Druga połowa także wyglądała jak grający ze sobą równi rywale. Po fatalnym w skutkach wybiciu piłki przez Magdę, sama sobie zgotowała groźną akcję bramkową, której nie zmarnowały piłkarki Gwiazdy, które tym samym ustaliły wynik spotkania na 2:0

 

Gwiazda Ruda Śląska – KKS Polonia Tychy 2:0 (1:0)

Gole: Florian, Chmiel

Gwiazda: Jeske – Grochowska, Wesołowska, Kęsoń, Knapik, Florian, Łaszczuk, Lesik, Latka, Chmiel, Baran

Polonia : Antkowiak, Kopczyńska, Bułka, Szmigielska, Śliwa, Loda, Rogosz, Malicka, Kowalska, Król, Dziekan  w meczu wystąpiły również: Błaszczyk oraz Dziadek

 

Jak wypadły Tyskie piłkarki?!

Magda Antkowiak – dobre interwencje. Kilka idealnie obronionych piłek przysłania błąd w końcówce po którym pada gol na 2:0

Julia Kopczyńska – zorganizowana. Zarówno w pierwszej, jaki drugiej połowie kilka dobrych akcji i kilka kluczowych podań oraz rajdów skrzydłem.

 Adrianna Bułka – z jednym z obserwatorów ochrzczona „Messim Polonii.” Walecznością i sercem do gry nadrabia to czego jeszcze w pełni nie ukształtowała. Dodawała przy tym siły do podjęcia walki i odnalezienia w głębi siebie ostatku sił na przebiegnięcie kolejnych metrów na boisku.

Daria Szmigielska – nieco zawstydzona i onieśmielona piłkarsko. Z biegiem kolejnych minut pokazała, iż w sytuacji sam na sam, raz po raz nabierała pewności do podjęcia rywalizacji, zakończonych sukcesem.

Sabina Śliwa – do takiej Sabiny przywykliśmy. Konsekwencja, charakter w walce o piłkę. Choć zdarzały się i niecelne podania. W sparingach często wystawiana w obronie mam wrażenie idealnie czuje się na skrzydle.

Dominika Loda – W akcjach ofensywnych lekko poza akcją, ale dla piłkarki, która walczy urazem kolana każdy dzień może być tylko lepszy. W kilku sytuacja groźnie zagroziła bramkarce wybiegając na wysoki pressing.

Anna Rogosz – umiejętnie w ofensywie, przeciętnie w defensywie. Suma summarum dobry mecz. Kilka dobrych podań przeplatanych lekko niedoskonałymi podaniami.                  

Oliwia Malicka – jak wykrzyczane przed meczem „Piłka nie lalka. WALKA! WALKA! WALKA!” tak dziś Oliwia może na swoim koncie zanotować dobry występ i wiele serca włożonego w walkę. Choć ciut wolniejsza od rywalek nadrabiała walecznością a nawet doświadczeniem.

Agata Kowalska – dyrygent obrony, „kopacz” piątek. Jej doświadczenie w defensywie dziś zapobiegło bramce po odbiciu się piłki od poprzeczki. Dziś myślę najjaśniejszy punkt Polonii Tychy

Anita Król – w pamięci utkwił mi rajd pomiędzy 3-4 piłkarkami Gwiazdy zakończony minimalnie niecelnym strzałem. Cały mecz Anitki zdecydowanie dobry.

Noemi Dziekan – popularna „Ema” w końcu się obudziła z zimowego snu. Akcje ofensywne z jej udziałem budziły postrach, a i w defensywie piłkarka była ostoją drużyny.

Alicja Błaszczyk – Najmłodsza na boisku piłkarka. Zagrała dobre spotkanie. Idąc tropem treningów i dzisiejszego spotkania za sezon lub dwa będziemy mogli o niej wiele pisać.

Aleksandra Dziadek – „Piter” dziś wybiegła z ławki rezerwowych pełna werwy i charakteru.  Czasami brakowało szybkości podjęcia decyzji, ale dziś Ola rozegrała dobre spotkanie.

 

link do galerii zdjęć:

https://plus.google.com/photos/101432969563573821051/albums/5856015877021923025?banner=pwa

 

za pomoc w pisaniu tekstu Wielkie podziękowania dla Anity Król.

Share This