Po dwóch jakże różnych połowach Polonia Tychy zaledwie remisuje z rezerwami Mitechu 1-1. Szybko stracona bramka mocno podłamała tyszanki. Kontrole nad meczem przejęły przyjezdne, a Polonistki niemal w 100% skupiły się na nie traceniu goli kolejnych zapominając że do remisu potrzebna jest bramka. W pierwszych 30 minutach zawodziła niemal cała tyska ekipa, co skrzętnie wykorzystywały zawodniczki Mitechu prowadząc grę. W trzydziestej czwartej minucie bramkę strzeliła Doris (Dorota Chodzidło) ale jakość pierwszej połowy pozostawiał wiele do rzeczenia. W szatni musiała przejść burza z piorunami bo tak zmotywowanego zespoły w drugiej połowie dawno nie oglądałem. Tyszanki pewne swego dążyły do strzelenia kolejnego gola, najlepszą szansę zmarnowała Wiktoria Smolarz która strzelała trzy krotnie ale wprost w nogi przeciwniczki. Bardzo dobrą zmianę dała Joanna Żychoń której także brakło zimnej krwi w kilku sytuacjach. Cóż jeśli chodzi o drugie 40 minut można by każdej dziewczynie pogratulować tego co robiła na placu gry…
Jak to mówią „Jedna Jaskółka wiosny nie czyni” ale faktycznie Dawid Kołodziejczyk wpuszczając na plac gry najpierw Asię a później Wiktorię ustrzelił „szóstkę w totka” tylko wygrana jakby mniejsza. Po końcowym gwizdku widać było żal ale i pozostawione serce na murawie przez tyszanki. Zapewne gdyby nie stracona w 4 minucie bramka ustrzelona nie przez byle kogo (Karolina Wieczorek to była zawodniczka wielokrotnego mistrza Polski RTP Unii Racibórz) to mecz wyglądał by zupełnie inaczej.
Remis z Mitechem mocno komplikuje szanse Polonii na awans do II ligi. Polonistki spadają na 5 miejsce w tabeli i mimo zaległego spotkania z UKS Gamów sytuacja niestety nie jest najlepsza. Wiadomo jednak że liga trwa a półki piłka w grze, wszystko jest możliwe.
Po meczu o opinię poprosiliśmy Dorotę Chodzidło, strzelca bramki dla KKS Polonii Tychy
Mecz z Mitechem był dla nas świetną okazja do pogoni czołowych drużyn w tabeli. Niestety, mimo wielu dogodnych sytuacji, nie udało nam się zgarnąć kompletu punktów. Jestem jednak zadowolona z naszej gry, gdyż każda z nas dała dzisiaj z siebie 100% i do ostatniej minuty walczyła o zwycięstwo. Jednak w szczególności cieszy mnie fakt, że znowu udało mi się zdobyć bramkę (którą dedykuję, obecnemu dziś na meczu, mojemu dziadkowi).
KKS Polonia Tychy – Mitech II Żywiec 1:1 (1:1)
Gole: Dorota Chodzidło (34’) – Karolina Wieczorek (4’)
Kartki: Anna Basiura (Ż) (Mitech)
Sędziowie: Tomasz Kuźniarz- Sebastian Hutny, Aleksander Frejowski
KKS Polonia Tychy
Antkowiak – Śliwa, Płoskonka, Kopczyńska, Kowalska (kpt) – Król, Dziekan, Wachulec, Kraszewska (55’ Żychoń) – Chodzidło, Margiel (66’ Smolarz)
Mitech II Żywiec
Hudecka (kpt) – Kurowska (70’ Biegun), Rozmus, Szemik, Cender, Stachurska, Zawada, Zeman (41’ Hutyra), Wieczorek, Stopka, Basiura
Galeria foto z mecz wkrótce